poniedziałek, 28 stycznia 2013

Hiszpanio... szykuj się!

Hejoo!
Jeszcze Wam o tym nie pisałam, ale... juhu! w maju jadę do Hiszpanii! Pamiętacie COMENIUSa do Wielkiej Brytanii? Tym razem wymiana będzie właśnie do tego kraju, którym jaram się od dłuższego czasu, czyli do Hiszpanii. O tak... To jest to... A najlepsze jest to, że przy okazji jeszcze wskoczymy do Francji i Włoch (ale we Włoszech niestety nie jedziemy do Wenecji ani do Rzymu tylko do jakiegoś miasteczka ;( ) i Monako. A na dodatek jedziemy wtedy, gdy w Monako jest F1 Grand Prix! Co prawda nie pójdziemy na główny wyścig (no, sorry, ale za najtańszy bilet trzeba bulić 600€), ale pójdziemy na eliminacje (czy cokolwiek to jest) dzień wcześniej. Nie mogę się doczekać :). I muszę, po prostu muszę, iść w Disneylandzie na rakietę, bo jestem na siebie do tej pory wkurzona, że jak byłam tam 3 lata temu to nie polazłam na tą durną rakietę, a potem żałowałam przez... no, nie pamiętam przez ile. A oto ta rakieta, na której dostałam cykora i nie poszłam:


I koniecznie muszę iść drugi raz na spadającą windę, Piratów z Karaibów i na taki jeden rollercoaster na którym również się cykałam i nie poszłam. 
No dobra, nie będę Was już zanudzać... Nie mogę się jeszcze doczekać Lazurowego Wybrzeża!.. No dobra, teraz już na serio. 
_______________________________________________________________________
Pierwszy dzień szkoły po feriach... Nie wyspałam się! W ferie chodziłam sobie spać ok. 1 w nocy i wstawałam sobie 10:00-11:00. A teraz?! Muszę łazić spać najpóźniej o 23:30, ale i tak jestem miszczem ponieważ mam do szkoły na 8:00, a wstaję o 7:25. No a wyjść z domu muszę za dziesięć...

Stwierdzam, że Bóg nade mną czuwa... Test z angielskiego, na który się wgl nie uczyłam miał być jutro, a ja zostawiłam sobie naukę o Wielkiej Brytanii (geografia, poszczególne krainy, co je charakteryzuje, najważniejsze wydarzenia historyczne, atrakcje turystyczne i takie tam) na dziś (to, że dziś też wcale tego nie tknęłam to szczegół). Ale co się okazało? Jutro kilka osób z mojej klasy jedzie na jakiś tam konkurs historyczny (brr... historia) i nauczycielka przełożyła na piątek! Z majcy też nie było... Hehe :) Może zapomni...

A Wam jak idzie w szkole po feriach (do tych co już mieli ferie)?
Nara!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz